Gdańsk posthumanistyczny, czyli Art+Science Meeting

W dzisiejszej POLITYCE prezentujemy kolejny odcinek „Portretów Miast Polskich”, tym razem przedstawiamy Gdańsk, Sopot i Gdynię. Okazja więc do podzielenia się bardziej osobistą refleksją z podróży do Trójmiasta, choć najczęściej trafiam do Gdańska, gdzie z kolei najczęstszym powodem wizyt są spotkania w Europejskim Centrum Solidarności, Instytucie Sztuki „Wyspa” i Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia”.

„Łaźnia” od kilku lat realizuje bardzo ciekawy projekt Art+Science Meeting, którym zawiaduje pod względem merytorycznym Ryszard Kluszczyński, znakomity znawca sztuki współczesnej w jej wszystkich posthumanistycznych odmianach.

Przez te kilka lat przez Gdańsk przewinęła się gromadka świetnych artystów, by wspomnieć Stelarca czy Eduardo Katza. Tym samym miasto stało się, obok Wrocławia ze swym Centrum Sztuki Wro oraz kultowym już Biennale Sztuki Mediów, ważnym miejscem spotkań dwóch kultur opisywanych przez C.P. Snowa, humanistycznej i naukowej, jak i ośrodkiem refleksji nad relacjami między człowiekiem, środowiskiem i techniką w najbardziej jej awangardowych przejawach.

I choć nie zawsze sposób nadążyć za kreatywnością artystów, to zawsze gdańskie spotkania sztuki z nauką są inspirujące. Co cieszy najbardziej, mają też już swoją publiczność. O projekcie Art+Science Meeting opowiada Jadwiga Charzyńska, dyrektorka CSW „Łaźnia”.