Biennale Warszawa to nowa instytucja kultury w Warszawie, powstająca na fundamencie Teatru Scena Prezentacje.
Pod kierownictwem Pawła Wodzińskiego i Bartka Frąckowiaka do niedawna kierujących Teatrem Polskim w Bydgoszczy ruszył projekt, który ma łączyć aktywność artystyczną, badawczą, wydawniczą. Coś w rodzaju hybrydy między instytucją sztuki a metropolitalnym think tankiem/.Biennale Warszawa, choć rzeczywiście ma mieć momenty konkluzywne w postaci odbywających się co dwa lata przesileń artystyczno-intelektualnych, jest procesem ciągłej pracy odbywającej się na kilku polach. Jedno z nich to praca seminaryjno-badawcza, której przykładem był wykład Jana Sowy „Sztuka nie bycia rządzonym”, inaugurujący nie tylko program Biennale, ale i cykl „Solidarność 2.0”. Rusza także seminarium „Antropologia planetarnej urbanizacji” Kacpra Pobłockiego, autora znakomitej książki „Kapitalizm. Historia krótkiego trwania”, na co dzień związanego z EUROREG Uniwersytetu Warszawskiego.
To początek, trwają dyskusje nad stworzeniem laboratorium i obserwatorium miejskiego, którego celem było aktywne ciągłe rozpoznawanie i mapowanie warszawskiej przestrzeni, z jej białymi plamami i jądrami ciemności. Bo metropolia taka jak Warszawa jest tworem niezwykle ciekawym i złożonym, ukrywającym umiejętnie mechanizmy swego działania przed postronnym obserwatorem. Morfologia miasta rozdziela i miesza, tworząc napięcia i gradienty energii niezbędne do tego, by metropolia jak najefektywniej uczestniczyła w procesie kapitalistycznej akumulacji.
Jak tworzą się te miejskie przepływy, jakie siły o nich decydują, na ile mamy na nie wpływ jako mieszkańcy, obywatele, pracownicy, uczestnicy kultury, studenci, konsumenci? Powstanie takiego laboratorium/obserwatorium postulowaliśmy z Katarzyną Wojnar w rekomendacjach „Programu operacyjnego rozwoju potencjału twórczego i wsparcia twórców”, jaki opracowaliśmy dla Biura Kultury. Dziś jest szansa instytucjonalizacji tej idei sprzed dwóch lat.
Inauguracja, czyli wykład Jana Sowy i późniejsza dyskusja, są dobrym prognostykiem – prezentacja Sowy wywołała skrajne reakcje, od pytań Grzegorza Laszuka, o co tak naprawdę w całej wypowiedzi chodziło, po leninowskie pytania „co robić?”. Bo rzecz była o demokracji jako idei i praktyce życia razem ludzi wolnych, równych i różnych, a próbami realizacji demokracji w konkretnej rzeczywistości strukturalnej. Na ile możemy w poszukiwaniu odpowiedzi na współczesny kryzys demokracji szukać podpowiedzi w społecznościach przedpaństwowych? Czy państwo jest instrumentem do rozwiązania problemu czy też źródłem kłopotów? Czy też problem tkwi w mechanizmach reprezentacji wyrażających się w systemie parlamentaryzmu?
Biennale Warszawa będzie szukać odpowiedzi nie tylko na takie pytania. Cieszę się, że w stolicy znalazło się miejsce dla nowej instytucji. Jeszcze bardziej cieszę się, że również inne instytucje kultury aktywnie rozwijają swoją misję, by wspomnieć Teatr Powszechny, aktywnie wchodzący w tkankę miejską prawobrzeżnej Warszawy i organizujący Forum Przyszłości Kultury.