Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór

20.02.2018
wtorek

Wybory. Czas kobiet

20 lutego 2018, wtorek,

Niezwykłe doświadczenie – ponad 20 aktywistek z całego kraju: z wsi, miasteczek i większych miast. Straciły złudzenie, że ktokolwiek poza nimi zadba o ich prawa. Czas więc na politykę. W Łodzi zebrała się po raz pierwszy inicjatywa Stół: kobiety idą do wyborów!

Po kilku tygodniach wirtualnego sieciowania spotkały się w Łodzi, żeby wspólnie z zaproszonymi ekspertkami i ekspertami przełożyć na konkretne działania energię swojego „wkurwu” wywołanego tym, co dzieje się w kraju. Dla większości przełomowym doświadczeniem był Strajk Kobiet i Czarny Poniedziałek. To był czas dojrzewania świadomości, że nie wystarczy pilnie „uprawiać swojego ogródka” – i trzeba się bezpośrednio zaangażować w walkę o podstawowe prawa.

Rozwój wydarzeń pokazał, że nie wystarczą społeczna mobilizacja i akcje protestu w nadziei, że resztę załatwią politycy. Sejmowa tragifarsa podczas głosowań nad projektami ustaw w sprawie aborcji potwierdziła, że trzeba iść dalej i zaangażować się w grę o władzę. Bo władza i – szerzej – polityka zapewniają najskuteczniejsze instrumenty zmieniania świata. Czym jednak jest polityka? I co tak naprawdę, angażując się w nią, można uzyskać?

Pierwsze spotkanie inicjatywy Stół: kobiety idą do wyborów! to dwie doby intensywnej, warsztatowej pracy mającej na celu pomóc poznać siebie i odpowiedzieć na pytanie: czego rzeczywiście chcę? Poznać się, ale i zacząć poznawać już konkretne mechanizmy i techniki politycznej kuchni. Jak kontrolować i wykorzystywać emocje i cechy osobowości, jak liczyć głosy potrzebne do zdobycia mandatu, jak budować sojusze i negocjować kompromisy, jak zrobić dobrą kampanię wyborczą w dużym mieście, wydając 30 tys. złotych?

Wśród mentorów praktyczki i praktycy, jak  politolożka Agnieszka Kwiatkowska i psycholog Olaf Żylicz, założycielka Feminoteki Joanna Piotrowska i pisarka Joanna Pawluśkiewicz. Nie zabrakło Joanny Scheuring-Wielgus, dziś posłanki Nowoczesnej – w poprzedniej kampanii samorządowej walczyła o stanowiska prezydenta Torunia. Zdobyła 17 proc. głosów, a współtworzony przez nią i jej męża ruch Czas Mieszkańców wprowadził czterech radnych. To był jeden z najlepszych wyników Porozumienia Ruchów Miejskich, choć wszyscy startujący w Czasie Mieszkańców byli, tak jak zebrane w Łodzi kobiety, nowicjuszami. Każdy jednak kiedyś jest nowicjuszem, ważne, by wchodząc do gry, mieć świadomość, że jest to zaangażowanie na 200 proc.

Hanna Gill-Piątek, łódzka aktywistka i ekspertka w sprawie polityk miejskich, pokazywała, na czym polega realna polityka, zarówno z punktu widzenia zaangażowanego obywatela, który chce wywrzeć wpływ na władzę, jak i z punktu widzenia bezpośredniego uczestnika politycznej gry: radnego, burmistrza, prezydenta. To było niezwykle otrzeźwiające – zwłaszcza warsztat symulujący pracę rady i negocjowania (a w zasadzie kupowania) sojuszu w konkretnych sprawach.

Na łódzkie spotkanie Stołu wpadła też Hanna Zdanowska, prezydentka Łodzi – w poprzednich wyborach wygrała w pierwszej turze i ma dziś w samorządowym świecie bardzo mocną pozycję, choć jak sama przyznała, do polityki weszła bardzo późno i jest niej nieco ponad dekadę. Nigdy więc nie jest zbyt późno. Ale też trzeba być świadomym ceny, jaką trzeba płacić za zaangażowanie, gdy poziom lokalny zaczyna kolidować z polityką krajową, a rywalizacja przekształca się w bezwzględną walkę z użyciem służb policyjnych.

Najbardziej uderzała energia i siła osobowości uczestniczek – mimo różnych doświadczeń zawodowych, różnic wieku, różnic w poglądach znakomicie się porozumiewały w poszukiwaniu wspólnego mianownika, którym jest przekonanie, że warto tworzyć coś razem. Rodzaj ruchu lub sieci, by mieć platformę wymiany wiedzy, doświadczeń i dyskusji. Bo teraz, gdy stawki zaangażowania stały się po łódzkich warsztatach jaśniejsze, czas na odpowiedź na pytania strategiczne:

  1. Czy rzeczywiście zaangażować się politycznie?
  2. Jeśli tak, to jakie mają być cele tego zaangażowania: lokalne czy szersze, krajowe?
  3. Jakie mają być formy: czy ograniczyć się do wyborów samorządowych, czy potraktować te wybory jako początek kalendarza politycznego i etap przed kolejnymi testami (wybory do europarlamentu, parlament)?
  4. Czy angażowanie się w politykę i walka o władzę to cel strategiczny, czy też to tylko środek do celu, jeden ze sposobów uzyskiwania widoczności oraz wpływu na świadomość i rzeczywistość?
  5. Czy i jak współpracować z innymi ruchami oraz siłami politycznymi?

To tylko kilka z głównych pytań, praca domowa, z jaką uczestniczki łódzkiego stołu się rozjechały, by przygotować kolejny warsztat, być może w szerszym gronie. Powtórzę, to było niezwykłe doświadczenie – jestem pewien, że większość uczestniczek zdecyduje się spróbować sił w najbliższych wyborach samorządowych. Są potrzebne w przestrzeni publicznej, w samym jej centrum, sprawując władzę. Mają energię, kompetencje, charakter i już nie dadzą się zakrzyczeć żadnemu prezesowi. Jak na rysunku Marty Frej – ich sukces w tym, że dostrzegły, gdzie ich właściwe miejsce. To było pierwsze spotkanie Stołu, już się szykują kolejne. Obiecująca perspektywa.

Domyślam się, że podobnych inicjatyw, pomysłów na zaangażowanie jest więcej. Oby tak było. I oby te inicjatywy zaczęły układać w archipelag połączonych wysp. To akurat w Polsce bywa najtrudniejsze.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop
css.php