Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór

24.08.2015
poniedziałek

Warszawa. Implozja na Ząbkowskiej

24 sierpnia 2015, poniedziałek,
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Otwarta Ząbkowska, fot. Edwin Bendyk

To był intensywny dla warszawiaków weekend. Na placu Zbawiciela żegnali Tęczę, w Muzeum Sztuki Współczesnej finiszowali wystawę „Year Zero”, w Forcie Sokolnickiego cieszyli się wraz z Ukraińcami z ich Święta Niepodległości. Na Pradze korzystać mogli z uroków Otwartej Ząbkowskiej.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Meksyk na Ząbkowskiej, fot. Edwin Bendyk

Kultowe miejsce prawobrzeżnej Warszawy zamknięte dla ruchu samochodowego odsłoniło wszystkie swe uroki. Knajpy i kawiarnie opanowały całą uliczną przestrzeń, fragment ulicy zamienił się w plażę, dzieciaki mogły się nawet kąpać w zaimprowizowanym basenie. Stołeczni hipsterzy mieszali się w duchu zgody z rdzennymi mieszkańcami podwórek na Ząbkowskiej i Brzeskiej, w BalBarze pod wieczór zaczęło brakować deserów, a na posiłek trzeba było czekać nawet godzinę. Kto nie miał cierpliwości, mógł się ratować sprzedawanymi na ulicy warszawskimi pyzami (no i oczywiście ofertą innych lokali).

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

„Wietnam/Warszawa”, fot. Edwin Bendyk

Działo się jednak nie tylko w wymiarze ludycznym – Otwartą Ząbkowską wziął w swe władanie m.in. Teatr Powszechny, który pod wodzą Pawła Łysaka staje się coraz ważniejszym animatorem i integratorem kulturalno-społecznego życia Pragi. W niedzielnym programie można było obejrzeć w ogródku BalBaru spektakl „Wietnam/Warszawa”, a na ustawionej na ulicy scenie słuchowisko „Implozja”. I spektakl, i słuchowisko bardzo warszawskie. „Wietnam/Warszawa” może nieco nazbyt dydaktycznie traktuje o mieszkańcach Warszawy mających wietnamskie rodowody (choć coraz więcej spośród nich jest już Polakami).

„Implozja” z kolei to napisana przez Małgorzatę Sikorską-Miszczuk opowieść o Pradze i różnych o niej fantazjach formułowanych z perspektywy lewego brzegu Wisły. Praga dla „prawdziwej” Warszawy to rodzaj Orientu, egzotycznej krainy zamieszkałej przez dzikich, szwendających się po zapuszczonych ulicach w dresach z nieodłącznymi pitbullami. To miejsce, które trzeba skolonizować, a „lokalsów” ucywilizować lub usunąć. Sikorska świetnie gra zarówno wspomnianą fantazją lewego brzegu, jak i praskim lękiem przed kolonizacją, jaka może dokonać się pod szyldem planowanej rewitalizacji.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Słuchowisko „Implozja”, fot. Edwin Bendyk

Warszawa coraz bardziej się metropolizuje, jednocześnie jednak, niejako w opozycji (a może komplementarnie), trwa w niej intensywny proces odkrywania lokalności. Nie chodzi nawet o to, że coraz więcej dzieje się z dala od bezpośredniego centrum. Miejsca takie jak Ząbkowska właśnie – konkretne ulice nabierają własnego, niepowtarzalnego charakteru. Cieszę się, że w procesie tym coraz intensywniej uczestniczą instytucje publiczne, jak wspomniany Teatr Powszechny, które wychodzą ze swych bezpiecznych murów, by wejść w życie swoich dzielnic.

Odkrywam, że Warszawa przez ten metropolitalno-lokalny miks staje się na tyle ciekawa, że coraz częściej poranną prasówkę zaczynam od lektury „Stołka” (dla niewtajemniczonych – „Gazeta Stołeczna”), na później odkładając wiadomości ze świata.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop
css.php