Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór

23.02.2018
piątek

Ekoranking polskich miast. Jest dobrze, choć nie beznadziejnie

23 lutego 2018, piątek,

Poznań najbardziej ekologiczny, potem Warszawa w rankingu ośmiu polskich metropolii „Gazety Wyborczej”. Zwycięzcom gratuluję, choć najlepszym komentarzem jest wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który uznał, że Polska złamała przepisy dotyczące jakości powietrza.

Autorzy rankingu zwracają oczywiście uwagę na wiele wymiarów miejskich polityk mających związek ze środowiskiem: wielkość terenów zielonych, jakość i strategię rozwoju transportu publicznego czy bardzo ważne zaangażowanie mieszkańców mierzone akceptacją dla ograniczenia ruchu samochodowego w śródmieściach i obecnością tematyki ekologicznej w budżecie obywatelskim.

Gdy odesłałem do wyników na Facebooku i Twitterze, pojawiły się kpiny, bo oczywiście tematem dziś dominującym jest jakość powietrza. Bo niestety osobiste odczucie kształtowane każdym oddechem wykonywanym pod Wawelem lub np. bliżej mnie, w Ursusie, utrudnia przyjęcie ze spokojem wyników zobiektywizowanych według całkiem rozsądnie dobranych kryteriów.

Widać wyraźnie, że kwestie jakości środowiska weszły do katalogu spraw składających się na ocenę jakości życia w mieście. Tylko że – jak zwykle w Polsce – nie dzieje się to w prosty i oczywisty sposób. Cztery lata temu zrobiliśmy w POLITYCE ranking jakości życia w 66 miastach na prawach powiatu. Uwzględniliśmy wskaźniki ekologiczne, np. długość ścieżek rowerowych i stopień segregacji odpadów. Ciekawe, że kiedy się patrzy z dzisiejszej perspektywy, temat smogu i jakości powietrza nie miał jeszcze charakteru ogólnopolskiego problemu, tylko był konotowany lokalnie, a oczy zwracały się głównie na Kraków, gdzie wtedy najintensywniej działali aktywiści antysmogowi.

W ciągu kilku zaledwie lat temat smogu uspołecznił się. Po ubiegłorocznej zimowej panice smogowej, gdy zanieczyszczenie powietrza po raz pierwszy wywołało zmasowaną reakcję mediów krajowych, które odkryły, że sprawa nie dotyczy pojedynczych pozawarszawskich ośrodków i miasteczek, jak Żywiec czy Sucha Beskidzka, tylko samej stolicy, sprawa nabrała charakteru politycznego, i to w wymiarze krajowym.

To z jednej strony dobrze, bo stwarza większą szansę na rozwiązanie, zwłaszcza teraz, po wyroku ETS. Ale też pokazuje, że w istocie spraw związanych ze środowiskiem nie potrafimy priorytetyzować w zwykłym trybie, w oparciu na wiedzy, tylko potrzebujemy mobilizacji upolityczniających tę kwestię. Dzieje się tak wtedy, gdy dostrzegamy, że brak rozwiązań zaczyna grozić naszemu osobistemu dobrostanowi, a winę za tę sytuację możemy przypisać władzy.

Czy jednak taka mobilizacja działa zwrotnie na przemianę naszych postaw? Ciekawej podpowiedzi dostarczają wyniki najnowszej edycji Europejskiego Sondażu Społecznego, właśnie zostały ogłoszone. Okazuje się, że na pytanie, „czy kupując urządzenia domowe, w wyborze kierujesz się ich efektywnością energetyczną”, Polacy odpowiedzieli najbardziej entuzjastycznie, dając się nieco wyprzedzić w tym entuzjazmie Niemcom. Co ciekawe, niemal identyczne wyniki jak w Polsce otrzymano w Izraelu.

Jak więc odczytywać wyniki rankingu „Wyborczej” w kontekście paniki smogowej? Owszem, nasze miasta zmieniają się na lepsze, również w wymiarze ekologicznym, zmiana ta jednak nie nadąża za tempem zmiany naszych aspiracji. Trudno się cieszyć z wysokiego miejsca w rankingu miast ekologicznych z maską przeciwpyłową na twarzy.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop
css.php