Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór Miejskie historie - Twoje miasto – twój wybór

15.09.2018
sobota

Przemyśl. Poszukiwanie przyszłości

15 września 2018, sobota,

To było najlepsze ze spotkań miejskich, w jakim miałem okazję uczestniczyć w ostatnim czasie.

Organizatorzy akcji „Wspólnie na 100” zaprosili mieszkańców na debatę o przyszłości Przemyśla. Gdyby udało się znaleźć formę dla choć części pomysłów i energii, jaka ujawniła się podczas dyskusji, Przemyśl byłby jednym z najciekawszych miast Polski.Na razie jest miastem niezwykle ciekawych, inteligentnych i aktywnych ludzi. Samo miasto jednak jako struktura społeczno-polityczna jest już daleko mniej ciekawe. Z badań nad kondycją miast średnich prof. Przemysława Śleszyńskiego wynika, że Przemyśl traci funkcje miejskie w większości kategorii, od gospodarczej po społeczną, i znalazł się w gronie ośrodków najbardziej zagrożonych degradacją. To, co wychodzi uczonym w badaniach, potwierdza szybki ogląd miasta – olbrzymi potencjał tysiąca lat historii mający wyraz w układzie urbanistycznym i architekturze niknie, przytłoczony bylejakością współczesnej miejskiej estetyki.

Konlikt z wielką polityką w tle

W 2016 r. Przemyśl wszedł na czołówki mediów, niestety z niechlubnego powodu – bojówka narodowców zaatakowała procesję religijną organizowaną dorocznie przez Ukraińców, od zawsze współmieszkańców i współgospodarzy miasta. Sprawa ciągnie się na ławach sądowych do dziś, niestety stała się zakładnikiem wielkiej polityki, której elementem jest dziś eskalacja napięcia politycznego w relacjach Polski z Ukrainą. Ofiarami padają Ukraińcy będący od zawsze obywatelami Rzeczypospolitej, a w pamiętnym wystąpieniu w Sejmie Mariusz Błaszczak, wtedy jeszcze w roli ministra spraw wewnętrznych, w odpowiedzi na pytanie, dlaczego państwo wycofało się ze wsparcia obchodów rocznicy Akcji Wisła, mówił wprost, że jest to reakcja na politykę Ukrainy.

To jednak nie konflikt polsko-ukraiński definiuje i jest źródłem aktualnych problemów Przemyśla. Problemów zupełnie bezsensownych, jeśli popatrzeć na potencjały tego miasta. Najlepiej określają je sami mieszkańcy, których „Wspólnie na 100” zaprosiło do udziału w warsztatach poświęconych kondycji i przyszłości Przemyśla.

Z prac w różnych grupach – seniorów, uczniów, nauczycieli, artystów, przedsiębiorców – wynika jasno, jak gigantycznym zasobem jest kulturowe i historyczne dziedzictwo. Tyle że jego złożoność przekłada się na wieloznaczność – wielokulturowy kod Przemyśla może być zasobem i może być, jak pokazuje historia najnowsza, źródłem destrukcyjnych napięć.

Miasto aktywnych mieszkańców

Zasobem najcenniejszym obecnie jest bardzo aktywna lokalna społeczność, czego wyrazem jest ok. 200 stowarzyszeń, liczne inicjatywy sportowo-kibicowskie, inicjatywy nieformalne. Nie brakuje, jak mówią przemyślanie, pozytywnych „wariatów”, jak choćby ludzie walczący o przywrócenie ruchu pasażerskiego na legendarnej linii kolejowej 102 łączącej Przemyśl z Bieszczadami i biegnącej przez Chyrów i Dobromil w Ukrainie. W czasach PRL podróż tą trasą należała do kultowych rytuałów podróżujących w Bieszczady.

Przemyśl mógłby być turystyczną perełką, na przybyszu wysiadającym na kolejowym dworcu raczej robi wrażenie prowincjonalnego miasteczka, które utknęło w latach 90. i tylko nie wiadomo, skąd się wziął przepiękny gmach dworca z czasów c. k. monarchii. Gmach, choć odnowiony, to niepełniący żadnej funkcji w organizowaniu życia miasta. Jak zwróciła uwagę jednak z uczestniczek, odnowienie nie oznacza rewitalizacji, czyli przywrócenia do życia.

Spirala degradacji

Co powoduje, że dwa zasoby – dziedzictwo i energia społeczna – nie przekładają się na rozwój miasta, przeciwnie, nie są w stanie, na razie przynajmniej, powstrzymać degradacji? Niestety, rachunek trzeba wystawić lokalnej polityce i politycznemu przywództwu. Wiele głosów w dyskusji przypominało stracone szanse: wystraszonych inwestorów, niepodjętych przez miasto inicjatyw społecznych.

Efekt jest taki, że wizje przyszłości ujawnione we wspomnianych warsztatach są bardzo skromne i defensywne. Przemyślanie chcą, żeby było normalnie, czyli jak w innych, lepiej zarządzanych miastach. Bardzo symptomatyczne jest oczekiwanie, żeby coś w końcu stało się z miejskimi krawężnikami, które najwyraźniej nie tyle są konkretnym problemem, ile symptomem problemów miasta z zarządzaniem przestrzenią publiczną.

Co jednak zrobić, żeby energia ujawniona podczas spotkania w Państwowej Wyższej Szkole Wschodnioeuropejskiej znajdowała ujście nie obok miasta, lecz służyła jego rozwojowi? Nie ma prostej recepty, ja w swoim wprowadzeniu pokazywałem przykłady różnych miast podobnej skali, które znalazły sposób i dziś rozwijają się: Krosno, Starachowice, Ełk, Świdnica. To ostatni moment, żeby wykorzystać zasoby, zanim nieodwracalnie stopnieją ze względu choćby na procesy demograficzne.

Sztuka konkretnej rozmowy

Na koniec kilka słów o samej dyskusji, bo rzeczywiście była niezwykła. Zgromadziła cały przekrój ludzi aktywnie angażujących się w miasto, seniorów i młodzież, nie zabrakło lokalnych polityków. Mimo przedwyborczej atmosfery udało się uniknąć kampanijnego języka, żadna wypowiedź nie była zbędna, każda wnosiła elementy wiedzy o mieście i czegoś więcej – aury szczerej miłości do miasta, które ciągle nie może się zebrać w sobie, by wydobyć się ze spirali, która lada chwila może przekształcić się w spiralę upadku.

Wystarczy jednak uważnie przeanalizować wszystkie wypowiedzi z ponaddwugodzinnej dyskusji i nadać im strukturę, by powstał całkiem kompletny program dla miasta. Bo najważniejsze, że głosu nie zabierali opowiadacze, tylko ludzie w miasto zaangażowani, za każdą wypowiedzią kryło się realne doświadczenie, konkretna praktyka, mierzalny dorobek. Wystarczy tylko połączyć te strumyki.

Lepsze następne 100 lat

Gratuluję organizatorom kampanii „Wspólnie na 100”, że znaleźli sposób, by wykorzystać rocznicę odzyskania niepodległości na dyskusję o przyszłości angażującą wszystkich mieszkańców, niezależnie od ich poglądów, religii czy narodowości.

O przyszłości miasta. Opowiada nasz gość specjalny Edwin Bendyk

Opublikowany przez Wspólnie na 100 Piątek, 14 września 2018

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop
css.php